Łysa Góra

Lysá Hora chodziła nam już po głowie od wielu miesięcy... Jednak zawsze coś nie pasowało i trzeba było porzucić wyjazd na najwyższy szczyt Beskidu Morawsko-Śląskiego. Ostatnimi czasami doszedłem do wniosku, że góra ta rzuciła na nas klątwę... Warto było jednak czekać do tegorocznej majówki, bo właśnie wtedy udało nam się na nią wdrapać.