Drugi dzień pobytu w Krościenku już nie był taki ładny jak ten świąteczny. Asia wymyśliła więc trasę do Szczawnicy przez Dzwonkówkę. Tym samym będąc w Pieninach liznęliśmy trochę Beskidu Sądeckiego. :)
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności i plików cookies