Rakuska Czuba
słow. Veľká Svišťovka

Naszym celem była Rakuska Czuba – po słowacku Veľká Svišťovka 2038 m. Słońce, niemal bezchmurne niebo i piękne widoki zmotywowały nas do bardzo sprawnego pokonania żmudnej trasy z parkingu przy Białym Potoku Kieżmarskim do Schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim (słow. Chata pri Zelenom plese), która zgodnie z oznakowaniem szlaku trwać powinna ponad 3 godziny.

Sławkowski Szczyt, Łomnica, Kieżmarskie i Huńcowski Szczyt

Widok na Jatky z Doliny Kieżmarskiej

Kieżmarski, Durne, Baranie Rogi i Czarny Szczyt z Jastrzębią Turnią

Baranie Rogi, Czarny Szczyt i Jastrzębia Turnia

Parené buchty
Pokonaliśmy ją na szczęście znacznie szybciej ( w 2 godzinki 🙂 ), dzięki czemu mieliśmy czas na posilenie się buchtami w Schronisku. Po opuszczeniu Chaty pri Zelenom plese czerwonym szlakiem ruszyliśmy w stronę naszego celu wędrówki.

Zielony Staw Kieżmarski

Czarny Szczyt i Jastrzębia Turnia

Zachmurzony Czarny Szczyt i Jastrzębia Turnia
Szybko nabieraliśmy wysokości, co niestety wiązało się z pogorszeniem widoczności, gdyż pojawiły się gęste, szare chmurzyska, które uniemożliwiały podziwianie tatrzańskich krajobrazów. Kapryśna pogoda miała jednak swoją dobrą stronę, ponieważ na szczycie nie spotkaliśmy wielu turystów:)

Rakuska Czuba
Dopiero schodząc Magistralą Tatrzańską w stronę Łomnickiego Stawu (słow. Skalnaté pleso) napotkaliśmy większą liczbę osób oraz…psów 🙂 Tego dnia naliczyliśmy aż 7 sztuk czworonożnych miłośników Tatr 🙂 Kamienista droga w stronę Łomnickiego Stawu była całkiem przyjemna w porównaniu z trasą która czekała nas przy zejściu do drugiej stacji kolejki na szczyt Łomnicy. Bardzo strome zejście wymagało od nas wysiłku, cierpliwości i odporności (również psychicznej) na ból.

Łomnicki Staw
Jeśli chodzi o pogodę to można powiedzieć tylko tyle, że Słowacy mają ją zawsze lepszą. 🙂
…no ale burze my mamy lepsze 😀