Kasprowy Wierch

Po dniu w którym postanowiliśmy sobie nieco poleniuchować i powizytować Krupówki nadszedł dzień na kolejną wycieczkę w góry. Wbrew wszystkim prognozom pogody, które wieściły deszcz, pogoda była bezdeszczowa. Postanowiliśmy wybrać się na ten wyjątkowo oblegany przez turystów szczyt.

Na początku zielonego szlaku
Na Myślenickich Turniach Asia wypatrzyła lisa, który w ogóle nie bał się ludzi. Próbowała mu zrobić zdjęcie, ale było to niełatwe zadanie, najlepsze zdjęcie jest poniżej. 🙂
Oprócz liska mieliśmy tu widok często wyjeżdżających i zjeżdżających kolejek, sporo też przewijało się turystów mówiących po angielsku.

Oswojony lisek na Myślenickich Turniach

Kolejka zmierzająca na szczyt Kasprowego Wierchu
Im byliśmy wyżej tym pokazywały się lepsze widoki, choć niektóre szczyty takie jak Giewont i ogólnie Czerwone Wierchy były jeszcze zamglone.

Myślenickie Turnie, Kalatówki i Zakopane ze szlaku na Kasprowy Wierch

Toffik idący na Kasprowy
Okolice Suchej Czuby bardzo mi się spodobały – uwielbiam takie wystające skałki porośnięte kosodrzewiną. 🙂
Niestety byliśmy już na tyle wysoko, że wiatr dawał nam się mocno we znaki. W pewnym momencie myślałem, że mi dosłownie uszy odpadną od jego silnych podmuchów.

Ciekawe wypustki skalne

Tuż poniżej szczytu Kasprowego Wierchu
Za to w barze w stacji kolejki na Kasprowym wypiliśmy Latte za 12 zł, a ja dodatkowo zjadłem kawałek sernika również za 12 zł… jak szaleć to szaleć 😀

Big Brother w barze na Kasprowym Wierchu
Tuż przed wyjściem się mocno rozpadało więc trochę przeczekaliśmy… potem skierowaliśmy się w stronę Murowańca. Mimo że Kasprowy Wierch był już niemal cały w chmurach, to na szczytach takich jak Świnica czy Kościelce zaczęło pojawiać się słońce.

Nie taki ten Kościelec znów duży
Po krótkiej przerwie w schronisku, w którym było wyjątkowo mało ludzi, udaliśmy się przez Przełęcz między Kopami, Boczań oraz Nosalową Przełęcz na Nosal. Wtedy pogoda zrobiła się już przepiękna – ach te widoki wierzchołków Tatr Wysokich skąpanych w promieniach chylącego się już powoli do zachodu słońca… miodzio. 🙂

Widoki z Nosala na Tatry Wysokie

Asia w szczelinie pod szczytem Nosala

Widoki z Nosala na Tatry Zachodnie