Niżnie Rysy

Data dodania wpisu 25.07.2019 Pasmo górskie Tatry Wysokie Kraj polska - flaga kraju
Komentarze do wpisu Skomentuj
Żabi Szczyt Wyżni i Niżni oraz Żabia Czuba - widok z Niżnich Rysów
Data wycieczki 25.07.2019 Dystans wycieczki ok 24 km Czas trwania wycieczki ok 10 h Uczestnicy wycieczki Asia, ja
zdjęcia trasa

Kiedy wróciliśmy wieczorem w poniedziałek z Lodowej Przełęczy nie przypuszczaliśmy, że dopiero w czwartek uda nam się znowu wybrać w góry. Wszystko przez kiepską pogodę, która panowała przez wtorek i środę. Natomiast na czwartek pogodowi eksperci zapowiadali jej zdecydowaną poprawę, więc mogliśmy wyruszyć w Tatry Wysokie. Przez te wolne dni mieliśmy sporo czasu, by zaplanować kolejną wyprawę. Tym razem wymyśliliśmy, że pójdziemy na Niżnie Rysy od polskiej strony. Co ciekawe wyczytaliśmy na co najmniej dwóch blogach, że taka wycieczka jest w pełni legalna, jeśli tylko będzie to zgłoszone w taternickiej księdze wyjść. Na szczęście udało się to zrobić przez internet, więc idąc nie musieliśmy zaprzątać sobie tym głowy i poszukiwać stacjonarnej księgi wyjść w Schronisku przy Morskim Oku. Po zgłoszeniu takiego wyjścia otrzymaliśmy e-maila ze specjalnym numerem, który mieliśmy pokazać w przypadku kontroli pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN).

Znany widok z Włosienicy
Znany widok z Włosienicy

Nazajutrz wyruszyliśmy więc pierwszym busem, który jechał po godzinie 6 w stronę Palenicy Białczańskiej. Gdy tam dojechaliśmy wykupiliśmy bilet do parku i ruszyliśmy znienawidzonym przez niektórych asfaltem w stronę Morskiego Oka. Pogoda była przepiękna – było błękitne niebo z niewielką ilością małych chmurek. Ludzi można powiedzieć, że też było mało – wiedząc jak tu czasami wygląda. 🙂

Około półtorej godziny zajęło nam dotarcie do schroniska. Tam też urządziliśmy większy postój choć właściwie nie w schronisku tylko na zewnątrz – najpierw na ławce tuż obok budynku schroniska, a potem jeszcze nad samym stawem. Tam też robiłem Asi sesję fotograficzną. Zdjęcia wychodziły bardzo dobrze, bo słońce idealnie przyświecało na skalny mur utworzony z Mięguszowieckich Szczytów.

Asia nad Morskim Okiem
Asia nad Morskim Okiem

Ruch turystyczny mimo wczesnej pory był już dosyć duży. Po okrążeniu od wschodu Morskiego Oka czekała nas teraz konkretna wspinaczka na próg Czarnego Stawu pod Rysami. Szedłem już tam niejednokrotnie i za każdym razem zawsze byłem mocno zmęczony. Oprócz prawie 200 metrowej różnicy wysokości męczą mnie tam zazwyczaj duże tłumy turystów, którzy często korkują szlak.

Zielone zbocza Mięguszów
Zielone zbocza Mięguszów

Gdy zdobyliśmy próg odszukaliśmy nasze ulubione miejsce mieszczące się pomiędzy kosówką pośród grupy wielkich głazów, by tam zrobić sobie przerwę na jedzenie i toaletę.

Mięguszowieckie Szczyty z bliska
Mięguszowieckie Szczyty z bliska

Kolejnym etapem naszej wyprawy było zdobycie Buli pod Rysami, która pomimo iż wydaje się blisko to dojście do niej również wymaga dużego wysiłku. By do niej dotrzeć musieliśmy najpierw okrążyć wschodni brzeg Czarnego Stawu. Potem w okolicach wiecznego płatu śniegu szlak poprowadził nas ostro pod górę. Wówczas od razu otworzyły się lepsze widoki za naszymi plecami – bardzo ciekawie prezentowało się Miedziane i Opalony Wierch na tle mrocznych Wołoszynów. Z kolei od zachodu równie atrakcyjnie wyglądało dno Wyżniego Czarnostawiańskiego Kotła.

Szlak na Rysy wymaga chyba remontu, bo miejscami był w kiepskim stanie i trzeba było uważać by kogoś poniżej nie ukamienować. To samo mówili niektórzy turyści, który już schodzili z najwyższego szczytu Polski. 🙂 Choć nie wiem jak i kiedy TPN miałby taki remont wykonać skoro panuje na nim taki ogromny ruch. 🙂

Miedziane, Opalony Wierch i Czarny Staw pod Rysami
Miedziane, Opalony Wierch i Czarny Staw pod Rysami
Dno Wyżniego Czarnostawiańskiego Kotła
Dno Wyżniego Czarnostawiańskiego Kotła
Miedziane i Opalony na tle Wołoszynów
Miedziane i Opalony na tle Wołoszynów
Żabi Koń, Żabia, Wołowa i Hińczowa Turnia oraz Mięguszowiecki Szczyt Czarny
Żabi Koń, Żabia, Wołowa i Hińczowa Turnia oraz Mięguszowiecki Szczyt Czarny

Na Buli pod Rysami również chwilę odpoczywaliśmy zanim ruszyliśmy w dalszą – tą najciekawszą – drogę. Początkowo jeszcze kawałek do góry podążaliśmy razem za szlakiem prowadzącym na Rysy. Jednak w miejscu gdzie ten ostro zakręcał w prawo opuściliśmy go. Początkowo kierowaliśmy się w stronę turniczki, która sąsiaduje z Przełęczą pod Rysami. Potem jednak, gdy byliśmy już nieco bliżej straciłem lekko orientacje i nie wiedziałem czy to jest ta turniczka czy to coś bardziej po prawej. 🙂

Droga na Niżnie Rysy
Droga na Niżnie Rysy

W końcu jednak zrozumiałem, że musimy wejść do żlebu po jej lewej stronie. Wychodząc w stronę przełęczy nie byłem w stu procentach pewien czy dobrze idziemy. Asia wyciągła więc telefon i sprawdzała gdzie jesteśmy. Ja natomiast w tym czasie wyszedłem na przełęcz i zaglądając na stronę słowacką poznałem, że jesteśmy w dobrym miejscu (byłem z Tomkiem na Niżnich Rysach 8 lat temu). Potem jeszcze sam sprawdziłem co pokazuje GPS i okazało się, że pomimo początkowych orientacyjnych problemów coś nie coś jeszcze pamiętałem z poprzedniego zdobywania tego szczytu.

Asia sprawdza czy dobrze idziemy
Asia sprawdza czy dobrze idziemy
Mięgusze maleją w oczach
Mięgusze maleją w oczach
Mięgusze, Świnica, a w tle Tatry Zachodnie
Mięgusze, Świnica, a w tle Tatry Zachodnie
Żleb wyprowadzający na przełęcz pod Niżnimi Rysami
Żleb wyprowadzający na przełęcz pod Niżnimi Rysami

Za chwilę i Asia zdobyła przełęcz. Rozciągał się z niej ciekawy widok – od Szalonego Wierchu po Ganek. 🙂 Teraz czekało nas już ostatnie wejście na wierzchołek Niżnich Rysów. Po pięciu minutach byliśmy już na górze i podziwialiśmy widoki. Te jednak nie były idealne, bo było dużo chmur, ale i tak byliśmy zadowoleni ze zdobycia kolejnej ciekawej góry, na której Asia wcześniej nie była. 🙂

Zachmurzone Tatry Słowackie
Zachmurzone Tatry Słowackie
Świstowy Szczyt, Dzika Turnia, Mała Wysoka, Wielicki i Litworowy Szczyt, Gerlach oraz Ganek z Galerią
Świstowy Szczyt, Dzika Turnia, Mała Wysoka, Wielicki i Litworowy Szczyt, Gerlach oraz Ganek z Galerią
Końcowe podejście na wierzchołek
Końcowe podejście na wierzchołek
Ganek, Wysoka i Rysy z Niżnich Rysów
Ganek, Wysoka i Rysy z Niżnich Rysów
Żabi Szczyt Wyżni i Niżni oraz Żabia Czuba
Żabi Szczyt Wyżni i Niżni oraz Żabia Czuba
Młynarz
Młynarz
Nad polskimi Tatrami też wiszą chmury
Nad polskimi Tatrami też wiszą chmury
My na szczycie
My na szczycie
Taternik na Żabim Koniu
Taternik na Żabim Koniu
Asia pozuje na szczycie
Asia pozuje na szczycie
Asia poleca Mięgusze
Asia poleca Mięgusze

Na Niżnich Rysach siedzieliśmy około 50 minut zanim rozpoczęliśmy schodzenie tą samą drogą, którą przyszliśmy. Początkowo szło się lekko i przyjemnie – tak minęło nam zejście na przełęcz oraz zejście żlebem z niej do podnóża turniczki. Potem jednak już nie było tak kolorowo, bo końcowy fragment był tak mało stabilny, że momentami to szedłem na czterech łapach jak kot. Wszystko przez fakt, że w przypadku zrzucenia kamienia istniała duża szansa, by ten w kogoś trafił – wszak szlak przechodzi idealnie pod naszą drogą zejściową, a ruch turystyczny w sezonie jest przeogromny.

Zejście ze szczytu
Zejście ze szczytu
Asia schodzi do szlaku
Asia schodzi do szlaku
Powoli by niczego nie zrzucić
Powoli by niczego nie zrzucić

Tak się na szczęście nie stało i po około godzinie uważnego schodzenia znów byliśmy na szlaku. 🙂 Dalsza droga upłynęla nam w trybie relaksacyjnym. Nad Czarnym Stawem również na chwilę siedliśmy i wpatrywaliśmy się przez chwilę we wspinaczy, którzy walczyli ostro w ścianie.

Już na szlaku poniżej Buli
Już na szlaku poniżej Buli
Miedziane i Opalony ze spokojnej tafli Czarnego Stawu
Miedziane i Opalony ze spokojnej tafli Czarnego Stawu

Zejście z nad Czarnego Stawu wymagało od nas dużo cierpliwości, bo niektórzy turyści chyba trochę nad nim za dużo wypili i mieli problemy z utrzymaniem równowagi. Na szczęście obyło się bez upadków i wszyscy cało i zdrowo zdobyli południowy brzeg Morskiego Oka. 🙂

Dalej nie ma co pisać, bo od Morskiego Oka do parkingu to czego doświadczyliśmy można opisać tylko dwoma słowami: morze ludzi. :))

Postaw nam kawę

Jeśli podobała Ci się relacja i chcesz by więcej takich było na blogu, to będziemy zadowoleni jeśli postawisz nam kawę. :)

Kup mi kawę :)

Podsumowanie wycieczki

Dystans wycieczki ok 24 km Czas trwania wycieczki ok 10 h Uczestnicy wycieczki Asia, ja
Przebieg wycieczki Przebieg wycieczki
Palenica Białczańska - parking Schronisko przy Morskim Oku
Schronisko przy Morskim Oku powyżej Buli pod Rysami
powyżej Buli pod Rysami Przełęcz pod Rysami piargi i żleby
Przełęcz pod Rysami Niżnie Rysy żleb
Niżnie Rysy Przełęcz pod Rysami żleb
Przełęcz pod Rysami powyżej Buli pod Rysami piargi i żleby
powyżej Buli pod Rysami Schronisko przy Morskim Oku
Schronisko przy Morskim Oku Palenica Białczańska - parking
Transport bus

Tagi:

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x