Koprowy Wierch
słow. Kôprovský štít
Z uwagi, że podczas naszego urlopu ciągle chodziliśmy po Tatrach Polskich przyszedł czas na Wysokie Tatry Słowackie. 🙂 Asia nie była na Koprowym Wierchu więc to była idealna okazja by ją tam zabrać. Poza tym szlak prowadzący na niego jest bardzo urozmaicony i mi się bardzo podoba.
Po zaparkowaniu auta na parkingu przy stacji elektriczki Popradské pleso udaliśmy się asfaltem w kierunku Popradzkiego Stawu. Szybko po prawej minęliśmy zerwy Osterwy i odbicie do symbolicznego cmentarza pod Osterwą. Po dojściu do skrzyżowania szlaków nad Popradzkim Stawem nie zatrzymywaliśmy się, tylko od razu uderzaliśmy w stronę Hińczowej Doliny.
Zewsząd rozlegały się przepiękne widoki, po lewej na wyniosłą Grań Baszt z Szatanem na czele, natomiast po prawej na Kopy Popradzkie i Popradzką Grań .
Po osiągnięciu progu Doliny Hińczowej naszym oczom ukazał się cudowny widok. Oprócz naszego celu było widać m.in. Cubrynę, Mięguszowieckie Szczyty z Przełęczą pod Chłopkiem, na której parę dni temu byliśmy.
Teraz czekało nas serpentynkowe podejście na Wyżnią Koprową Przełęcz, z której już stosunkowo blisko znajduje się wierzchołek Koprowego Wierchu. Mimo, iż z początku trasa wygląda na morderczą, wcale taka nie jest i da się tam w miarę szybko wdrapać.
Z przełęczy początkowo szlak prowadzi nas szerokim zboczem, ale potem przechodzi w nawet dosyć wąską graniówę.
Widoki ze szczytu bardzo rozległe… widać nawet nasze rodzime Tatry, bardzo ciekawie również prezentuje się Ciemnosmreczyńska Dolina. Niestety na szczycie było bardzo dużo ludzi, a miejsca na nim nie ma zbyt wiele, więc po krótkiej sesji siedzieliśmy nieco poniżej niego.
Bardzo sprawnie również zeszliśmy z niego i zrelaksowaliśmy się w nieco odludnym miejscu przy Wielkim Hińczowym Stawie. 🙂